Niedawno pożyczyłam od brata kindla na podróż. Małe toto, dużo książek się w nim zmieści no i lekkie, co dla mnie było ważne. Jednak brat nie miał etui na niego więc zaczęłam kombinować jakie by tu uszyć. Największym problemem było dla mnie usztywnienie. W tym konkretnym etui użyłam plastikowych podkładek jakie czasami używa się w kuchni. Nie jestem jednak z tego pomysłu specjalnie zadowolona. Ale ostatecznie może być.Dałam też piankę (taką jak się kładzie pod panele), żeby było miękko. Środek uszyłam z dwóch rodzajów bawełny - zwykłej jednokolorowej i La Petite Ecole alfabet a z zewnątrz dałam bawełnę La Petite Ecole przedmioty.
bardzo fajne etui :)
OdpowiedzUsuń